Agnieszka |
Wysłany: Czw 12:24, 09 Lis 2006 Temat postu: szynka pelkowana - przepis z pamieci - na oko - Szalija |
|
Szynka peklowana - przepis z pamięci - na oko
Kawał szynki, bez tłuszczu i bez kości. Mięso psuje się od kości lub tłuszczu, wiec zawartość tego w szynce jest niedopuszczalna.
Umyta szynkę wkładasz do naczynia niewiele większego od szynki. Najlepiej naturalne: kamionkowe, gliniane. Może być tez szklane lub plastykowe - tylko nie metalowego.
Nacierasz dokładnie i bez pospiechu mieszanka mielonych przypraw:
tymianku, ziela angielskiego, goździków, jałowca, pieprzu, liści laurowych, czosnku, gorczycy. Jeśli jest zima to dodajesz do mieszanki trochę cukru.
Przykrywasz mięso talerzykiem i dociskasz jak ogórki do kiszenia. Co parę dni obracasz szynkę, aby była równo dociskana i równo moczyła się w soku. Jeśli po 2-3 dniach nie puści soku to dolewasz letniej przegotowanej wody. Z mojego doświadczenia wynika, ze jak jest świeża to zawsze puszcza sok. Tak ja peklujesz przez 3 tygodnie w lodowce. Sprawdzaj czy się nie psuje. Jak jest bez Tłuszczu to nie powinna się psuć. Po peklowaniu najlepiej ja powiesić w przewiewnym, chłodnym miejscu, aby ociekła. Potem można upiec wedle uznania. Z soku można zrobić sosik. Ja nie mam komory wiec kładę szynkę na kratkę w lodowce na dzień, dwa, aby ociekła. Potem ja piekę w całości. Na święta piekę ja w cieście. - Zagniatasz make z sola i woda na gładkie ciasto. Dobrze osuszona szynkę zawijasz w rozwałkowany placek ciasta i pieczesz. Tak przygotowana jest bardziej soczysta. Uwaga źle osuszona zmoczy spod ciasta.
SMACZNEGO! |
|